Drżą o zdrowie gwiazdy polskiej ligi. „Z rany uchodził płyn”
Przypomnijmy, że Emil Sajfutdinow miał poważny wypadek podczas meczu ligi angielskiej, który miał miejsce 8 sierpnia. Wszystko wyglądało fatalnie, a 34-latek na szczęście nie doznał żadnych złamań. Pojawił się jeden problem w postaci rozciętego pośladka. Po wydarzeniach w Anglii Rosjanin z polskim paszportem odpoczywał i nie wziął udziału w ostatnim spotkaniu fazy zasadniczej PGE Ekstraligi przeciwko NovyHotel Falubazowi Zielona Góra. Wciąż także niepewny jest jego występ w niedzielnym otwarciu play-off, w którym KS Apator Toruń podejmie ebut.pl Stal Gorzów.
Baron mówi o stanie zdrowia Sajfutdinowa
W programie Speedway+ o sytuację zdrowotną Sajfutdinowa został zapytany menedżer Apatora Piotr Baron. Cały czas klub zakłada dwa warianty, czyli jazdę lidera drużyny w niedzielę, ale także zastępstwo zawodnika.
– Emil jest cały czas w trakcie leczenia. Czekamy aż wróci do zdrowia w stu procentach, aby mógł nam pomagać na torze. To czy wystąpi będziemy tak naprawdę wiedzieć dopiero w niedzielę. Mamy dwa treningi i zobaczymy jak to będzie wyglądało i jak będzie się czuł – powiedział szkoleniowiec Apatora w programie Speedway+.
– Tyłek może nie jest rozpruty, bo jest pozszywany. Emil miał włożone sączki. Z tej rany do niedawna uchodził płyn. Zaszyto ją w stu procentach, a drenaże są wyciągnięte. Trzeba teraz czekać aż to się wszystko zagoi – dodał Baron.
Apator liczy na medal
W trakcie fazy zasadniczej PGE Ekstraligi torunianie mierzyli się z różnymi problemami. Były spotkania, które wysoko przegrywali. W końcówce tej części rozgrywek jednak wyraźnie odżyli, co było sygnałem, że walka o medale będzie realna. Brak Sajfutdinowa w pierwszym spotkaniu przeciwko Stali nie wykluczałby zwycięstwa Apatora, ale oczywiście byłoby to ogromne osłabienie. Niedzielne starcie rozpocznie się o godzinie 19:15.